25 października 2011

Stary Zamek - kościół pw. św. Stanisława




Niedaleko Sobótki (podwrocławskiej) leży wieś Stary Zamek. To dość przewrotna nazwa. O ile miejscowość rzeczywiście jest bardzo stara, o tyle darmo w niej szukać choćby ruin jakiejkolwiek siedziby obronnej. Znajduje się w niej za to niezwykły kościół i to dla niego warto zajrzeć w te okolice. 
Nazwa "Stary Zamek" przyjęła się jako tłumaczenie z niemieckiego Altenburg. Etymologicznie jest ona jednak zupełnie niejasna, gdyż w historii miejscowości nie odnotowano istnienia żadnego zamku. Przypuszcza się zatem, że wioska mogła nosić inną nazwę (w pierwszych wzmiankach z 1373 r. figuruje jako Altenborg, później: Aldenborg, Aldinburg), która stopniowo ulegała zniekształceniu, a w końcu przeinaczeniu.
Nie podlega natomiast żadnej dyskusji fakt (potwierdzony przez badania archeologiczne), że genealogia Starego Zamku sięga czasów neolitu - z tego okresu pochodzą bowiem pierwsze ślady osiedlania się ludności na tutejszych terenach. Pozostałością z zamierzchłych czasów jest też częściowo zachowany układ przestrzenny, tzw. owalnicowy (zwarta zabudowa wokół owalnego placu, tworząca zamknięty pierścień z jednym lub dwoma wlotami), stosowany w słowiańskim osadnictwie przedlokacyjnym.
Kościół stoi w centrum wsi, na planie owalu, pomiędzy odnogami głównej drogi. Położony na lekkim wzniesieniu, góruje nad domami. Otoczony jest wysokim, grubym kamiennym murem. Od ulicy prowadzi doń otwarta na oścież brama. Widok zapiera dech w piersiach: nie z powodu ogromu budowli, bijącego zeń blasku świętości i majestatu czy wyjątkowego stylu. Wręcz przeciwnie - jest ona doskonałym przykładem sprowadzenia formy do absolutnego, niemalże ascetycznego minimum. Prostotę kształtów dopełnia surowość i chłód kamiennych murów (postawionych w technice opus emplectum - polega ona na układaniu muru z ociosanych bloków kamiennych, w tym wypadku granitowych, pochodzących ze Ślęży, i wypełnianiu przestrzeni między nimi kamieniem łamanym, czyli naturalnym, nieobrobionym).










Jedyny wyłom w bezpretensjonalnej, skromnej szacie budowli, kolorowy akcent przełamujący jej jednolitą kolorystykę, stanowią witraże w smukłych, podłużnych wnękach okiennych.




Na jednym z bloków kamiennych, wmurowanych w kościół, znajduje się podobno tajemniczy znak X. Historię związaną z owym znakiem poznałam niedawno, toteż będąc w Starym Zamku, nie zwróciłam uwagi na ten, z pewnością nierzucający się w oczy, detal. Podobnych ukośnych krzyży jest w okolicy, głównie na Ślęży, piętnaście. Widnieją na skałach, rzeźbach kamiennych i ociosanych blokach budowli. Znakom tym przypisuje się różne znaczenia i pochodzenie, jednak ich prawdziwa symbolika pozostaje wciąż tylko w sferze domysłów i hipotez. Jedna z wersji zakładała, że ukośny krzyż jest symbolem słowiańskiego (pogańskiego) kultu słońca. Bardziej prawdopodobne - zwłaszcza w przypadku kościoła w Starym Zamku - wydaje się inne wytłumaczenie, jakoby ryte krzyże oznaczały granice własności kościelnej. Takie praktyki stosowano bowiem w XIII w. w księstwie biskupim. Choć i w świetle tych wyjaśnień, biorąc pod uwagę ówczesny przebieg tychże linii granicznych, obecność krzyża na budowli w Starym Zamku nie znajduje do końca uzasadnienia. Pozostaje też wciąż nieznane źródło pochodzenia kamiennego bloku z owym charakterystycznym rytem. 
Wystarczy uchylić drzwi prowadzące do kościoła i przestąpić jego próg, aby zapragnąć pójść dalej. To, co znajduje się w kruchcie, najpierw wprawia w stan fascynacji i ekscytacji, a potem pobudza ciekawość i wyobraźnię, a zarazem wywołuje niedosyt - to jakby zamoczyć stopy w morzu, ale nie móc zanurzyć się w nim całkowicie.
Oczom wchodzącego ukazuje się widok niecodziennie spotykany w małych wiejskich kościółkach: wspaniały romański portal z piaskowca z kolumnami i tympanonem (w architekturze romańskiej - półkoliste pole pod łukiem zwieńczającym portal, wypełnione często płaskorzeźbą) ukazującym postać Matki Boskiej z dzieciątkiem i św. Stanisława. Po obu stronach portalu przysiadły, jakby podpierając kolumny, kamienne lwy o bardzo przyjaznych, uśmiechniętych obliczach. Ich rzeźby zostały wykonane prawdopodobnie w warsztacie kamieniarskim działającym ongiś (XII w.) na Ślęży.





Kościół w Starym Zamku powstał w drugiej połowie XIII w. Reprezentuje styl późnoromański z cechami wczesnogotyckimi. Budowla była kilkakrotnie przebudowywana. W jej wnętrzach zachowało się wiele cennych dzieł sztuki sakralnej, pochodzących z różnych epok (m.in. renesansowa chrzcielnica, gotyckie sakramentarium [ozdobne pomieszczenie przy ołtarzu głównym przeznaczone na przechowywanie hostii], barokowy ołtarz główny, płyty nagrobne i epitafia). 
Świątynia przez całe wieki służyła katolikom, z kilkudziesięcioletnią przerwą (XVI/XVII w.), kiedy stała się miejscem spotkań wiernych wyznania protestanckiego. W okresie przed drugą wojną światową do Starego Zamku przyjeżdżał co tydzień ksiądz z Wrocławia, by odprawić mszę dla nielicznego grona polskojęzycznych katolików. Patronem kościoła od początku był św. Stanisław. Biskup został kanonizowany w 1253 r., a już wkrótce po tym zdarzeniu uhonorowano go płaskorzeźbą, dając tym samym wyraz czci i poważania, jakimi go otaczano. Kościół w Starym Zamku był podobno pierwszym (po kanonizacji) w Polsce, który mógł poszczycić się podobizną świętego. 
Zabytek ten zasługuje, według mnie, na szczególną uwagę i uznanie. Stojąc na uboczu słynnych i modnych szlaków turystycznych, czeka pokornie na tych, którzy docenią jego niekwestionowaną wartość historyczną i architektoniczną.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz